Widziane kolorem
December 8, 2009
-----------------------
Z malarką MARIĄ KALETĄ rozmawia Alex Sławiński
W młodości zajmowałaś się różnymi formami aktywności artystycznej. Grywałaś między innymi w teatrze. Jak doszło do tego, że ostatecznie Twoją życiową pasją stało się malarstwo?
Żeby mówić o końcowym wyborze należałoby zacząć od początków. A one miały miejsce w Kępnie, małym miasteczku na południu Polski. Kępno to miasto zatopione w zieleni parków i ogrodów, z ryneczkiem, na który dzieci wołały starówka . Żyje ono na pograniczu kultury chrześcijańskiej, żydowskiej i protestanckiej. W malutkiej przestrzeni rytm codzienności wyznaczały dominujące nad wszystkim kościoły - katolicki, protestancki i żydowska bożnica (oczywiście dziś już nie używana). Ślady obecności przedwojennej społeczności żydowskiej w Kępnie były dość silne, tak jak silny był kult rozmodlonych i rozśpiewanych okolicznych pielgrzymek oraz cygańskiej kultury tańca i śpiewu. Wszystko to razem tworzyło barwną, żywą, rozedrganą mozaikę kulturową. Wyrastając w takiej atmosferze byłam blisko śpiewu, tańca, ruchu ciała. No i malowania, rysowania - wszystkiego, co pozwala na swobodną ekspresję.
Mając 14 lat wyjechałam z tego zaczarowanego miejsca i już nigdy tam nie powróciłam.
źródło :
http://www.nowyczas.co.uk/2009/12/widziane-kolorem/
Dodane przez: | efkama
|
|
Ocena: | Brak |
Data: | 04/01/2010 19:37 |
|
Komentarzy: | 8 |
Wymiary: | 200 x 337 pikseli |
|
Liczba wyświetleń: | 2669 |
Rozmiar pliku: | 97.17kB |
|
| |
| | |
| |
|
|