Jak tak dalej pójdzie, to niebawem tego typu zwierzątka będą zimą codziennie przechadzać się po Kępnie, czy innych miejscowościach okolicznych. W tym roku już parokrotnie widziałem w telewizji spacerujące po miastach sarny i dziki. Zdarzył się nawet niedźwiedź. Zwierzęta okazują się cwane i zamiast męczyć się nad zdobywaniem pożywienia w lesie przychodzą sobie po prostu do miasta. Tu zawsze coś im skapnie. Parę dni ago jakiś bażant przechadzał się, prawie obok mojego bloku.
Z drugiej strony, po osiedlu przechadza się ostatnio również jakaś wataha nastolatków (rodzaju ludzkiego) płci obojga. Tęgie mrozy skłaniają ją do chronienia się do przypadkowych bram. Bytność tego stada poznać można później po śladach ich wydzielin oraz wydalin (również grubszego kalibru).
W takim razie, gdzie obecnie zamieszkuje dzicz?