Tu musieliśmy długo
czekać gdyż drugie Comp.
nie były gotowe
Tu był również Lazaret (szpital)
więc od tych Rannych
przypasowałem sobie
spodnie bo moje były
liche Spowrotem przyśl.
o 6 wieczorem
Tumy sobie pyrek (ziemniaków) --------
to my ugotowali i ja
miałem puszkę z mięsem
te pyrki dobrze smakowały
28,8 Wtorek Rano o 8 godz
wymarsz do wioski
Charoumksy i tam z tąd
jechaliśmy koleją do -----
w jednym mieście dostaliśmy
obiad Nudle dobrze smakowały
jechaliśmy dalej o 3 godz
wieczorem wysiedliśmy w Sürbigen(?) ciemno
było że jeden drugiego
nie widział i deszcz
padał po 2 godz marszu
przyszliśmy do wioski
Bebnigon i tu zostaliśmy
leżeć u cywilnych ludzi
po kilku hłopa
29,8 Środa nie było żadnej służby
30,8 Czwartek do południa apel
z puszką mięsną ------
i stalowym helmem
po południu czyszczenie
giwerów i apel z giwerą
Także dost Ers (erganzung uzupełnienie) 21 hłopa
31,8 Piąntek Rano apel z ubraniem
i mantlem Po południu
wzieliśmy urlop do
miasteczka Saurburg (?)
3 -------- godz drogi
w Miasteczku pięknie
stał tam Reg 171