Ruth z dwoma wnukami i ich dziewczynami oraz z wnuczką. Dla Ruth ważne są przyszłe pokolenia. Gdy mówi o swojej historii podkreśla, że każdy zna ją trochę inaczej. W muzeum mówiła: "jest wiele punków widzenia, ale jest jeden fakt: żyję ja i my żyjemy (wskazując na swoich wnuków)". Ruth podkreśla, że ocalenie jej życia, umożliwiło to, że na świecie pojawiły się jej dzieci i wnuczęta - cała rodzina. I tak dobro uczynione przez jednego odważnego człowieka rozrosło się.