Zapraszamy do Wieruszowa!

Użytkownicy
· Gości online: 3


· Użytkowników online: 0

·Ostatnio widziani:

· Łącznie użytkowników: 1,332
· Najnowszy użytkownik: piotr placzkowski
Losowa fotografia
Turniej Piłki Ręcznej
Turniej Piłki Ręcznej
3-5.06.2011 - XXXV Ogólnopolski Turniej Piłki Ręcznej Dziewcząt
Szybkie linki
pomoc dla Arka!
Na adres administrtora nadszedł email o poniższej treści
[quote]Dzień dobry, na imię mam Krystian. Sprawa wygląda następująco :

Na codzień pracuję w Anglii, ale jednocześnie mieszkam w okolicach Poznania.
Co 3 tygodnie przejeżdżam samochodem przez Kępno i zwykle zatrzymuję się w McDonaldzie na kawę. Zatrzymam się tam także 29.06.

Ostatnio, ok 3 tyg temu - podszedł do mnie przy tymże McDonaldzie chłopak - przedstawił się jako Arek. Powiedział, że ma 34 lata, jest bezdomny - uciekł z bardzo patologicznego domu ( ojciec - alkoholik, pijący denaturat ). Poprosił o kawę - kupiłem mu ją, a także kupiłem mu coś do jedzenia. Była to jedyna pomoc, jaką mogłem mu zaoferować na tamtą chwilę. Chłopak jest całkiem sympatyczny, nie było widać, że pije alkohol - zresztą, przyjrzalem mu się dokładnie i nie zauważyłem, aby był pijany albo pod wpływem innych środków odurzających. Chłopak jest całkiem inteligentny, mówi, że pracował jako stolarz i że chętnie pracowałby w tym zawodzie, gdyby mógł.

Niestety, nie ma gdzie spać - więc śpi na klatkach schodowych lub w innych miejscach. Postanowiłem, że przy najbliższej okazji przywiozę mu jakąś odzież ( nie wyglądał zbyt schludnie, ale śpiąc byle gdzie i nie mając okazji zadbac o siebie - trudno oczekiwać, żeby prezentował się przynajmniej przyzwoicie :) i parę innych drobiazgów, potrzebnych na codzień - ale więcej nie jestem w stanie dla niego zrobić.

Mieszkając i pracując w Anglii - zauważyłem, że to społeczeństwo tutaj ma jedną cechę charakterystyczną - duża aktywność ludzi, jeśli chodzi o pomoc innym ( także borykają się z problemami bezdomności, protestują w sprawie podnoszenia czynszów itd ), ale są bardzo zaangażowani w pomoc sobie nawzajem : zbierają środki przez sprzedaż darowanych rzeczy w tzw Charity Shopach, czyli sklepach dobroczynnych. Spotkałem się tutaj z dużą życzliwością i chęcią pomocy na każdym kroku - brakuje tego w Polsce. Niestety.

Jednak pomyślałem, że nawet będąc w Anglii - mogę temu chłopakowi jakoś pomóc - i napiszę do was. Pomyślałem sobie także, że jako ten, który miał w życiu więcej szczęścia niż on - mogę coś dla kogoś zrobić.

Wymyśliłem taki plan : ze swojej strony mogę go wspomóc odzieżą i środkami czystości ( zajmuję się także sprowadzaniem odzieży do Polski ) - a do Was miałbym prośbę o pomoc w zakresie poszukania dla niego jakiejkolwiek kwatery, pokoju, czegokolwiek...o ile to możliwe. Zdaję sobie sprawę, że możecie odpowiedzieć, że " powinien on poszukać pomocy w swoim rejonie zameldowania " itd ( mówił, że mieszkał w okolicach Jarocina, chyba... ) i zastosować tzw spychologię, tradycyjną dla Polski - jednakże wierzę, że jakiekolwiek dzialanie w kierunku pomocy temu człowiekowi przyniesie wszystkim korzyść. On nie jest w stanie podróżować i zająć się swoimi sprawami, nie ma pieniędzy, niczego.

Sam niejednokrotnie doświadzczyłem, że dobro powraca do człowieka. To nie są bajki i mity - to jest tzw wymiana dobrej energii. Niestety, niewielka ilość ludzi ma tego świadomość - aczkolwiek coraz więcej.

Jako człowiek, który dobrze sobie radzi w życiu - chciałbym mu pomóc. Wiem, że jest tego wart i będzie bardzo wdzięczny każdemu. Był bardzo skrepowany prosząc o pomoc, krępuje go jego wygląd ( brak uzębienia spowodowany paradontozą itd ) Wygląda jak siedem nieszczęść, ale ma w sobie coś pozytywnego. Wiem, że można go wyprowadzić na prostą - potrzebny jest tylko niewielki wysiłek i zapoczątkowanie ciągu wydarzeń. Mam znajomego w Telewizji Poznańskiej, do niego także chcę zwrócić się z pomocą - wymyśliłem, że możnaby ogłosić w lokalnej telewizji w Kępnie, że potrzebna jest jakakolwiek pomoc dla Arka.

Wierzę, że jesteście w stanie coś zrobić w tym kierunku, że razem możemy mu jakoś pomóc - lub podpowiedzieć jakąś opcję pomocy Arkowi. Jak już wspomniałem, z mojej strony mogę mu dostarczyć jakieś ubrania ( mam pewność co do rozmiaru koszulek - wydląda na to, że nosi M, ale trudno mi ocenić na oko rozmiar spodni i butów, wezmę kilka na wszelki wypadek i coś mu dobiorę ).

Z góry dziękuję za pozytywną postawę z waszej strony :) Wiem, że wystarczy naprawdę niewielki wysiłek, by komuś bardzo pomóc. Na pewno dołożę wszelkich starań, żeby mu pomóc - i wiem, że razem można więcej zrobiż dla kogoś - więc pomóżmy mu razem :) Zmieńmy ten nieszczęsny wizerunek Polski, tą powszechn znieczulicę i to częste : " sam mam problemy, sam nie mam za dużo, nie mam czasu " i inne bla bla bla :) Czekam na kontakt z waszej strony. Wylatuję do Polski w najbliższy wtorek - a 29 będę na 99% w Kępnie, mam nadzieję że go spotkam w okolicach tegoż McDonalda i będę mógł dać mu kilka rzeczy. Uwierzcie, jego wdzięczność jest bezcenna.

Serdecznie pozdrawiam z Anglii, czekam na szybki kontakt z Waszej strony :)

Krystian Ł.[/quote]
[quote]P.S

Nie zajmuję się zarobkowym sprowadzaniem odzieży - to są rzeczy najczęściej na potrzeby moje i mojej rodziny - jednakże mogę ofiarować kilka niezbędnych ubrań dla Arka - on będzie bardzo wdzięczny za każdą pomoc!

jeszcze raz pozdrawiam

Krystian Ł.[/quote]
Adres email oraz nazwisko znane administracji serwisu

W odpowiedzi na mail do Krystiana informujący o zamieszczeniu Jego oferty pomocy/sugestii:
10.06.2013
[quote]witam mr Admin (...) :)

dzięki za działanie! małymi kroczkami, na pewno damy radę mu pomóc. Będąc w różnych miejscach na świecie - widziałem mnóstwo ludzi - tych wyautowanych ze społeczeństwa także. Np w UK jest wiele osób, które zawsze miały w życiu na narkotyki - i niejako na wlasne życzenie stoczyli się po równi pochyłej... i szczerze mówiąc też mi ich poniekąd żal, ale wiem - że oni mają dobrze, nie śpią na ulicy, bo tutaj PAŃSTWO im opłaca mieszkania! Kuriozum, ale tak tutaj jest.

... Jednak nawet moja dziewczyna zauważyła, że Arek jest inny - skromny, grzeczny, stara się być taktowny - chociaż bardzo go krępuje proszenie o pomoc, wie że nie ma wyjścia. Bardzo się cieszę, że zamiesciliście maila na stronie - powiedzcie komu tylko się da, że jest taki człowiek jak on - chyba często przy tym McDonaldzie przebywa, więc jeśli macie jakiekolwiek możliwości, wyślijcie tam kogoś. Tutaj takimi sprawami zajmują się tzw social workers, wysyłani na tzw " ulicę ", żeby pomagać ludziom w potrzebie. Nie mam pojęcia jak to wygląda w Polsce, kto się tym zajmuje itd. Wiem natomiast, że łatwiej jest zorganizować coś w kilka czy kilkanaście osób niż w pojedynkę. Wtedy się mówi, że jest to społeczeństwo " obywatelskie ". Każdemy polecam przyjechać do Anglii, żeby zobaczyć jak to może działać. Tutaj nikt Cię nie zostawi na ulicy - chyba że bardzo chcesz:)

P.S.

Czy jest taka możliwość - gdybym go przy tym Makdonaldzie nie spotkał - zostawić gdzieś te rzeczy dla Niego? Tak, aby w razie czego, ktoś przy okazji mógł je ode mnie przekazać. To jest tzw plan B :) poprzoszę o jakiś adres, to podrzucę - a inna osoba " pociągnie temat " dalej :)

Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję!

Krystian[/quote]
Komentarze
1062 #28 KRYSTIAN73 16/07/2013 11:32   
helou!

Pozdrawiam panią Jolantę, panią prezes Balcer i wszystkich, którzy pomogliusmiech Fajnie wiedzieć, że w PL można coś dobrego zdziałać.

p.s. Bonobo, czy wiadomo, jak arek sobie radzi, czy ma pracę?

pozdrawiam wszystkich

Krystian
101 #27 bonobo 12/07/2013 20:40   
Czuje sie zobowiązany podziekować Towarzystwu Pomocy sw. Brata Alberta w osobie Pani Prezes J.Balcer za gotowość pomocy i gotowość przyjęcia bezdomnego z poza rejonu w noclegowni w Mianowicach. Dziękuje zwłaszcza bardzo miłej Pani, która pełniła wtedy dyżur w noclegowni i osobiście zaangażowała się w formalne załatwienie sprawy. Byłem mile zaskoczony chęcią pomocy ze strony tej organizacji i ludzi w niej działających. Choć okazało się, że udało się załatwić noclegi gdzie indziej, to dobrze jest wiedzieć, że na tych ludzi można liczyć.
PS. Pani pełniąca dyżur ma prawdopodobnie na imię Jolanta. Niestety ze starości lub z nadmiaru wydarzeń troszkę namieszało mi się w głowie z nazwiskami. Postaram się wkrótce uzupełnić dane tej Pani. To wyjątkowa osoba. Proszę przyjąć mój szacunek i wybaczyć lukę w pamięci.
4 #26 efkama 10/07/2013 12:50   
KRYSTIAN73 napisał/a:
w Leeds dzisiaj 28 w cieniu

znana miejscowosc usmiech dosc sporo kepnian tam wyemigrowalo Wink

P.S. co do Kanonika napisano i powiedziano juz wiele i bylaby to ostatnia osoba, do ktorej zwrocilabym sie po pomoc uoeee
1062 #25 KRYSTIAN73 09/07/2013 13:57   
P.S.

Wasz Wielebny Kanonik nawet nie odpowiedział na maila, że ma w parafii bezdomnego, który potrzebuje pomocy oklaski Jedno jest pewne : na Togo człowieka na pewno nie liczcie w razie jakichkolwiek kłopotów dobani
1062 #24 KRYSTIAN73 09/07/2013 13:51   
witam wszystkich! cześć Bonobo!
Cieszę się, że udało się jakoś ogarnąć sytuację - dzięki Darek za zaangażowanie - bardzo pomogłeś! Nie bardzo rozumiem, dlaczego wg Marii - apel był " bez ładu i składu ", nawet nie chce mi się za bardzo wnikać. Liczy się działanie, a nie gadanie - jeszcze raz wielkie dzięki dla każdego, kto się zaangażował usmiech Myślę, że na tą chwilę to dla Arka duża pomoc - nie spodziewał się, chociaż nadal jestem sceptyczny jeśli chodzi o tego drugiego kompana, z którym przebywał. Pewnie było mu po prostu raźniej, aczkolwiek tamten gość sprawiał wrażenie " pijaczka - cwaniaczka ", mniejsza z tym. Ważne, że Arek ma jakąś pomoc i będzie mógł zacząć ogarnianie normalnego życia. Bo co to za życie bez dachu nad głową, pracy i jedzenia? We ge ta cja. Życzę mu jak najlepiej - Tobie też, Bonobo! Porządny gościu z Ciebie. Pozdrawiam Kępno, w Leeds dzisiaj 28 w cieniuusmiech
101 #23 bonobo 03/07/2013 22:00   
Nie, kolega Arka o którym pisałem to inny bezdomny z okolic Szczecina..... Nie miałem sumienia go zostawić.We dwóch im pewnie raźniej. Choć nie wiem jaki wpływ ma na tego Arka.
4 #22 efkama 03/07/2013 17:26   
Znam dobrze Piotrka vel Pepika i jesli to jest ten kolega, o ktorym wspominasz bonobo to zalecam daleko posunieta ostroznosc a wrecz nawet zerwanie z nim wszelkich kontaktow i to jak najszybciej !!! jesli zas Arek jest jego przyjacielem to rowniez proponuje przemyslec sobie podjete decyzje choc w tym przypadku moze sie myle.
Poza tym to ... chlopaki jestescie kochani i podziwiam Was za Wasze dobre serce zawstydzony
1020 #21 Maria 02/07/2013 16:01   
Wszystko wskazuje na to,że myliłam się ... zawstydzony . Świetnie, że pomogliście tym mężczyznom, chylę czoło przed Wami. Też lubię pomagać ludziom, w miarę moich możliwości.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Monografia Kępna z 1815

Czytaj publikację


bądź pobierz książkę
(ok. 35MB)
Do zobaczenia Efka![0]
Kalendarz

Brak wydarzeń.

Złap nas w sieci NK  FB  BL  TVN24
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Leczenie AMD
· Magnesy stolarskie?
· Części samochodowe?
· prezent dla mamy
· Czy miał ktoś proble...
· Prezent dla taty
· Kępno.Węzeł kolejowy.
· Friederike Kempner -...

Losowe tematy
· Wykopaliska w Nowej...
· Wesele- stare zdjęcie
· Wielki Buczek
· Baranów
· Wojskowa Organizacj...
Najwyżej oceniane zdjęcie
Zdjęcie miesiąca Kwiecień
Kościół na Pólku widziany znad stawu Brzezisko
Liczba ocen: 1
Punktów: 5
Archiwum
44,406,069 unikalne wizyty