Ta fotografia została wykonana przez ulicznego "pstrykacza".Ich zdjęcia nie grzeszyły jakością. Jest to tzw. 10 minutówka. Zapewniam wszystkich, że z tym zdjęciem ze względu na kilkakrotne załamania i nieostrość szczegółów (a właściwie ich brak) a także zażółcenia będące wynikiem nieprawidłowej obróbki chemicznej zrobiłem wszystko co się dało. Mam drugi zawód -fotograf- i przez kilkanaście lat byłem fotoreporterem w kilku gazetach (WSK Wrocław i KGHM POlska Miedź)a oprócz tego miałem własny zakład fotograficzny i fotolaboratorium. Podciągnę kontrast tego zdjęcia i umieszczę jeszcze raz. Sirena,proszę wybrać jedno z nich i pozostawić jedno.
Ja ciągle o tym samym.
Proszę WAs, o ile to możliwe, by skany zdjęć trochę poprawiać. Czasem daje to wspaniałe wyniki - choć nie zawsze.
Skanowanie zwykle degraduje zdjęcia z różnych powodów. Często można odtworzyć szczegóły, głównie w cieniach - jak się ma oryginał. A i ostrość da się "wyciągnąć". Czy to potrzebne ?.
Moje podejście jest takie:
Kopiowana fotka nie powinna być od oryginału gorsza, a czasem da się zrobić by była lepsza.
to pogadaj z Cieplikiem - może taktując je jako źródło historyczne udałoby się wyciągnąć z tła więcej szczegółów, które mogłyby być dla nas interesujące. Może dostrzeglibyśmy co oferują na straganach?