Ostatnio trochę tam posprzątano, tzn. wyczyszczono stawy. Natomiast całe dawniejsze otoczenie w postaci campingów, pomostów itp to niestety skraj ruiny. Cóż się dziwić? Skoro woda przypominała szambo, to jak tam można było jeździć na letnisko?
Miejmy nadzieję, że teraz, drobnymi krokami, coś się tam zmieni.