Wygoda Tokarska, tablica pamiątkowa ku czci żołnierzy AK
10 grudnia 1944 roku, w lasach koło Wygody Tokarskiej Niemcy zdekonspirowali bunkier żołnierzy Armii Krajowej. Na miejscu zginął wówczas dowódca oddziału porucznik Telesfor Krupa. Reszta partyzantów wzięta do niewoli straciła życie w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Przeżył tylko jeden - Józef Ślęk z Lasek.
panrysio prześlij mi to proszę na p.zimoch@gmail.com
Ja szukałem w jednym z archiwów tych wspomnień, ale nie było tego, ale znalazłem coś innego. Prześlą mi kopie za 30 PLN. Spytałem czy mogę to zamieścić tutaj, ale jeszcze nie dostałem informacji. Na PW pewnie będę mógł rozsyłać
Zimek, zadałem sobie trud i zgromadziłem trochę wspomnień pana Ślęka, które publikował "Tygodnik Kępiński". Jak masz ochotę, to prześlę Ci je na maila. Nie chcę ich teraz inaczej udostępniać, bo "prawa autorskie" itd. Nie jestem zbytnio zorientowany w kwestiach prawnych, ale może Bralin będzie coś wiedział, mianowicie, czy stare teksty z TK (sprzed paru lat) są objęte jeszcze jakąś ochroną? W sumie, to i tak większość z nich jest ogólnie dostępna, ale, żeby nikt nam niczego nie zarzucił, to lepiej się upewnić.
I pomyśleć, że znałem tego pana osobiście. Mieliśmy przy jego domu aleje czereśniowe. Tylko, że wtedy byłem młodszy i nie interesowałem się tym tak. Z tego co pamiętam to był to bardzo miły pan. Miał też bardzo miłą żonę. No ale jego synowie żyją i może coś mają na ten temat.
Czy to chodzi o tego Ślęka, który mieszka na drodze z Lasek na Smardze? Jego synowie swojego czasu naprawiali tam sprzęt RTV, o ile to ten sam Ślęk. Ten sam Józef Ślęk trafił później w ręce kępińskiego PUBP, gdzie był maltretowany. Później opisał to w swoich wspomnieniach, które próbuję wydostać z archiwum.