A ja mimo wszystko stane w obronie Jak to macieko przecze stereotypom Swietny wyklad dxdan, zgadzam sie z Toba. Ciekawe, czy gdybys byl w jego sytuacji Zimek, nie nalezalbys do UB

brawo dxdan !!!

dxdan-świetny wykład )pozdr.

...daleka jestem od obrony funkcjonariuszy UB, - ale uważam, że wypowiedzi publiczne muszą być oparte na faktach, z którymi w obecnej chwili łatwo można się zapoznać - starając
się w pierwszej kolejności zrozumieć zaganienie a potem dopiero dokonywać ocen albo nie oceniać wcale.
Zgadzam się z Paulusem - nie należy poznawać historii z fabuły sztuki teatralnej.

1/ Kazimierz Hetman - nie miał nic wspólnego z listą VD,
2/ na Hetmana nie był wydany wyrok tylko na jego zastępcę nazwiskiem Tarka,
Hetman zginął - w obronie swojego zastępcy - M.Tarki,
" W dniu 19.11.1945 roku - zawezwano do WUBP w Poznaniu szefa kępińskiej bezpieki,
ppor. Kazimierza Hetmana oraz sierż. Mariana Tarkę, który kierował referatem
operacyjnym. Powodem wyjzadu miało być odwołanien ze stanowiska Hetmana.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Hetman po kilku miesiącach swej działaności w Kępnie
( od 24 stycznia 1945 roku) - nie zdobył uznania w oczach swoich przełożonych
w Poznaniu. Zarzucami mu, że sprzyja volksdeutschom, których przyjmuje do służby
w biezpiece ".
"Tamże " - Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Kępnie

Tutaj należało by przybliżyć informacje na temat - narodowej listy niemieckiej
VD - jej czterech grup I II III i IV - " warunków jakie należało spełniać " w
przypadku zaliczenia przez okupanta do poszczególnej grupy oraz wzięcia pod uwagę
kwestii na jakim obszarze okupowanej Polski się to dokonywało - przykładem jest GG
gdzie wpisy na listę - były zupełnie dobrowlne i nie były stosowane żadne naciski.
Następnie trzeba poznać zasady rehabilitacji, która wymagała w zależnosci od grupy VD
odpowiednich dekalracji po wojnie od osób, które delarowały powrót do wierność narodowi
polskiemu, a które mimo to zostały niesłusznie pozbawiane - własności.
Zagdanienie powyższe przedstawione zostało na konferencji IPN Łódź, która odbyła
się w Kępnie w 2006 roku.
Brak - szczegółowej wiedzy na ten temat prowadzi do niezrozumienia zagadninia
a co za tym idzie wrzucania każedej osoby do jednego worka co w dalszej kolejności
prowadzi do piętnowania, każdego kto podpisał listę VD - zapominajac, o tym, że Niemcy
stosowali przymus oraz groźby w razie nie podpisania listy VD - szczególnie na trenach
wcielonych do Rzeszy już w pierwszych dniach okupacji. Naczelnym założeniem politycznym
w Kraju Warty była rychła germnizacja - celowi ago podporzadkowano inne
wymiary polityki regionalnej.
Przykładem może być tutaj postać Franiciszka Olszówki ps. Otto.
" Należy jednak podkreślić, że Olszówka zanlazał sie w takiej samej sytuacji,
jak tysiace innych mieszkańców Kępna i powiatu, którzy zostali przymuszeni
w różny sposób do podpiasnia listy VD. Błędem i histroyczną niepoprawnością
jest traktowanie go jako "zdrajcę" narodu, który wyrzekł się narodowaości polskiej."
Kwestwie Narodowościowe na terenie powiatu kępińskiego w latach 1945-47 J. Wróbel
Kępno i ziemia kępińska w latach 1945-5 Studia i szkice Łódź 2007
J.Bednarek, J.Żelazako,
Historia Służb ... M.Lewek
" Z realcji żyjących dziś mieszakńców Kępna wynika, iż w istocie Kazimierz Hetman
nie należał do tych szczególnie znienawidzonych ubeków. Podobno zdarzyło się, iż za
jego przyzwoleniem do aresztu nie trafiły osoby, które zostały zupełnie przypadkowo
zatrzymane przez ubeków w mieście. Tak było w przypadku ojca Józefa Adamskiego.
Zupełnie inaczej natomiast było z Marianem Tarką, który postrzegany był jako nadgorliwy
ubek, który w sposób bezwzględny obchodził się z zatrzymanymi i aresztantami."
"Historia Służb Porządku Publicznego[...] 1919 - 2009 " M.Lewek 2009

....to właśnie my.... żyjący na tej ziemi od kilku pkoleń mamy w rodzinach różne historie od powtańców, poprzez, tych którzy podpisali, którąś z grup listy VD po historie zwiazane z Urzędem Bezpieczeństwa innymi funkcjonariuszami... KBW... ORMO...NKWD (bo przecież UB to nie tylko Hetman i Tarka)...po drodze mieliśmy Chłopców z Lasu...potem Milicję...członków PZPR...albo PSL...itp...każdy z nas ma w rodzinie jakąś histrorię i warto najpierw na swoim przykładzie starć się zrozumieć albo lustrować jak kto woli - zanim zacznie się bez zrozumienia zagadnienia - powierzchownie oceniać innych...
To z jakich środowisko się wywodzimy ma beśpośrednie przełożnia na to jakie mamy dzisiaj poglądy chociażby....polityczne...itp..

"Czy to Hetman czy Tarka, obaj skończyli tak, jak powinni byli kończyć tacy jak oni...."
b/k - nie zgadzam się z tą wypowiedzią - uważam, że każdemu należy się sparwiedliwy proces sądowy - dziwią mnie takie wypowiedzi w obecnym czasie... w dobie UE...Trybunału Praw Człowieka...itp...

"Czy to Hetman czy Tarka, obaj skończyli tak, jak powinni byli kończyć tacy jak oni...."
b/k

[quote=zimek79]Czy to Hetman czy Tarka, obaj skończyli tak, jak powinni byli kończyć tacy jak oni. Szkoda, że później stało się to co się stało.
Swoją droga wygląda na tym zdjęciu jak ułom. Z resztą ci funkcjonariusze z reguły kończyli po kilka klas podstawówki.[/quote]
Śmiem twierdzić, że tak jak oni skończyli też ludzie którzy na to nie zasłużyli.

bonobo-nie można poznawać historii ze sztuki teatralnej w której dowolnie konfabuluje się pseudo fakty z rzeczywistością.Jak poznasz życiorys Hetmana to zrozumiesz dlaczego nie mógł być volksdojczem.Stanisław Mikołajczyk nie mógł w tamtym czasie znać tych faktów -chyba że był TW UB (LUTY 45-PAŻDZIERNIK 45)

Czy to Hetman czy Tarka, obaj skończyli tak, jak powinni byli kończyć tacy jak oni. Szkoda, że później stało się to co się stało.
Swoją droga wygląda na tym zdjęciu jak ułom. Z resztą ci funkcjonariusze z reguły kończyli po kilka klas podstawówki.

...owszem nazwisko padło...ale musisz troszkę więcej poczytać na ten temat... na pewno nie miał nic wspólnego z narodową listą niemiecką !!!...głównie chodziło o jego zastępcę nazwiskiem Tarka...

To o nim mówił premier Mikołajczyk zanim uciekł do Londynu...
,,Były folksdojcz K.Hetman został kierownikiem UB w Kępnie zneca sie i morduje polaków..."
Polecam - ,,O prawo głosu" J.Petelskiego