Prawie wszystkie pogrzeby szły kiedyś Szpitalną i Sienkiewicza. Jakaś nieznaczna część szła Ogrodową, Dąbrowskiego i Sikorskiego. Wcześniej zapewne kondukty wychodziły z domów, albo, w przypadku zamiejscowych ewangelików,, z kaplicy cmentarnej. Tak swoją drogą, czy ktoś może wie, od kiedy w ogóle kostnica na Szpitalnej podjęła działalność?
Czy tą trasą pogrzeby szły na cmentarz aż do 1992 (1993) roku? Wtedy oddano do użytku kaplicę na cmentarzu. Pamiętam pogrzeb mojej babci z 1984 roku, wtedy tą trasą szedłem za trumną, w 1988, na pogrzebie dziadka już tego nie pamiętam.
Więzienie przebudowano wcześniej. Sądząc z tego, że brak krat, nie planowano jego rozbudowy. Widać "młoda władza ludowa" w 1956 już okrzepła, a ludzie się przyzwyczaili do nowej rzeczywistości. Wielu nawet dziarsko wtedy krzyczało: Wiesław, Wiesław! No cóż, (.......) lud wszystko kupi, jak rzekł kiedyś taki jeden. Niektórzy drzemali, a obudzili się wtedy, gdy odwaga staniała. Wiele by pisać, tylko to raczej nie to forum, więc wracając do rzeczy zapytam, czyj to pogrzeb?