Wakacje się już kończą i wyjazdy również. Czas pomyśleć o wyprawach lokalnych. Odświeżam temat rzucony kiedyś przez Sirenę, o wyprawie rowerowej wzdłuż dawnej granicy Polski od Drożek w stronę Sycowa. Na Skanie ciągła linia czerwona. Przedstawiam propozycję takiej trasy. Cała trasa ma ok 50km długości (czytane z mapy), została przeze mnie objechana. Wyjazd z Kępna, do Chojęcina asfalt, kościół na Pólku droga polna , Mnichowice asfalt, Perzów utwardzona droga polna, Miechów asfalt, Zbyczyna przez las droga polna, Drożki utwardzona droga polna, Kępno asfalt. 50 km wydaje się dużo, ale trasa jest prosta technicznie i przyjemna drogami bocznymi. Po drodze wiele do zobaczenia, w lesie za Miechową można zrobić piknik. Całość można przejechać w 7-8godzin (ja zimą w śniegu po osie w lesie zrobiłem ją w 5 godzin, z licznymi wywrotkami). Dzieci bez problemu dadzą radę. Możliwość wielu skrótów trasy w zależności od pogody, nastroju, kondycji. Proponuję 7.09 (sobota) jako datę objazdu do rozpatrzenia Waszeci.
Moniko trasa prawdopodobnie będzie się kończyć w Drożkach, dalsza droga dla chętnych. W 8 godzin to, to się da przejść na pieszo, więc dasz spokojnie radę, wiem co mówię.
Raczej nie dam rady przejechać na raz 50 km rowerem o kołach 20 cali i bez przerzutek. Ale pomysł niezły. Wolę krótsze wyprawy - ok. 20 km bo boję się, że sobie nie poradzę!