Melon92 - Pozdrawiam również ! Co tam w wielkim świecie słychać...???

@Viggen
Cmentarze to moja słabość, socjum Syców już niczego nie obstawia, bo go po prostu nie ma, kopać można w wielu miejscach powiatu kępińskiego i jest wiele interesujących stanowisk archeologicznych, ale archeolodzy ze wszystkich stron mają gdzieś naszą Małą Kępińską Ojczyznę ( najlepiej wie o tym Zdziwak, który usilnie dobija się do wielu drzwi w Poznaniu i powoli pewnie go zaczynają mieć za, na razie, nieszkodliwego dziwaka
@dxdan - pozdrawiam

...Bonobo "syn chłopa z reformy rolnej" ? Możesz rozwinąć ?

...woko82 Twoja fotka jest oczywiście super...Jeżeli ta cyfra 82 to rok urodzenia to Twoja wrażliwość i odwaga wywołania tej dyskusji - nabiera jeszcze większego znaczenia...Pozdrawiam

... jestem pod silnym wrażeniem...Rozmówca w Osobie Sławomir Wieczorek uczy mnie a mam nadzieję, że i nas...posługiwania się dialogiem - przy zachowaniu i poszanowaniu różnorodności poglądów osób wypowiadających się (i zapewniam, że nie ma tutaj dla mnie znaczenia czy mnie cytuje czy nie - ale i za to dziękuję pięknie Osobie SW). W naszych realiach - tutaj lokalnych a nawet i krajowych to rzadkość...ale ja wkładam to na garb naszej młodej ciągle jeszcze demokracji, o której tak pięknie, przekonująco i odważnie w powojennych latach mówił Stanisław Mikołajczyk PSL. Oczywiście zaraz narażę się na zarzut grzebania w życiorysach ale PRL nas tak ukształtował, że lubimy mówić każdemu, w którą stronę chorągiewka ma machać...ale w końcu chyba do tej demokracji oraz jej zasad dorośniemy i mam nadzieję, że nie będzie potrzeba na to mojżeszowego pokolenia...

Ale tym foto namieszałem.A waszym zdaniem Józef Młynarz może bys boohaterem tamtych lat???

@bonobo
odpowiedź jest w tym artykule
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/komu-chcecie-stawiac-pomniki
"Z Wehrmachtu do MO

Według wydanej w 2002 r. książki "Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956. Słownik biograficzny", t. 1, której współautorem był Janusz Kurtyka, oraz innych danych, urodzony w 1924 r. w podsycowskich Pisarzowicach Franciszek Olszówka, "żołnierz podziemia antykomunistycznego, dowódca oddziału działającego na terenie powiatów Kępno, Namysłów i Kluczbork w latach 1945-1946", określany jako komendant polowy oddziałów AK i samomianowany "porucznik", był synem dzierżawcy majątku Gustava Birona von Kurlanda w Pisarzowicac"

Warto zauważyć, że to piękny awans od kaprala do pełnego porucznika w rok...
Pozdrowienia dla (niegdysiejszej) WSOWP od WSOWL.

Poniewaz niestety nigdy nie brałem udziału w żadnej akcji Socjum a skromność syna chłopa z reformy rolnej nie pozwala mi bezczelnie mówic Wam co i kiedy macie robić zapytam tylko z innej ,,beczki,,. Wie ktoś może kiedy i kto nadał stopien oficerski temu ,,bohaterowi" ?. Za LWP z moich czasów porucznik to był ktoś.Mimo ,,polityki" ,szkoła oficersk miała poziom o którym dzisiejsci studenci,licencjaci itp. wykształciuchy mogą tylko pomarzyc.Pozdrawiam oficerów absolwentów szkoły pancernej w Poznaniu !

Szanowny Panie Sławomirze,

Pańska emocjonalna reakcja na moje słowa dotyczące "Otta" stanowi pewna nadinterpretację. Owszem, ów "bohater" czczony przez pewne środowiska, w istocie, moim faworytem nie jest (delikatniej mojego zdania, niestety, okreslić nie umiem). Uważam, że obecne próby tworzenia z postaci, najgrzeczniej rzecz ujmując, niejednoznacznych, jest co najmniej błędne i należy przeciw temu protestować - choćby na forach takich jak tu. Przez cały okres trwania PRL zakłamywano historię tworząc mity osób, których w żadnym wypadku na pomniki wynosić się nie powinno. Obecnie dostrzegam dziwny trend polegający na dokładnie tym samym - szukaniu za wszelką cenę wybitnych postaw lub działań tam gdzie ich nie było. W przypadku "Otta" jest to widoczne w dwójnasób.
Co do Pańskich słów:
"Zapytam bez owijania w bawełnę:

Dlaczego Viggen uzurpuje sobie prawo do pouczania innych czym powinni się zająć?

W wypowiedziach Viggena obok oceny zdarzeń/postaci/procesów do czego ma pełne prawo, widzę nutkę patriarchalnej wyższości, żeby nie powiedzieć brutalnie pogardę dla osób mających inne poglądy niż jego. Takie osobowe wartościowanie oponenta nie zachęca do dyskusji.
Raczej tę dyskusję zamyka."

Pozwolę sobie odpowiedzieć w nastepujący sposób.

Porównując ogólnodostępne statystyki wypowiedzi (Pana oraz mojej skromnej osoby) oraz analizując ich treść pozwoliłbym sobie na stwierdzenie, że to nie ja mam monopol na kategoryczne stwierdzenia i oceny. Jeśli czuje się Pan w swym "monopolu" zagrożony to pragnę zapewnić Pana, iż nie jest to moim celem. Nie wiem też, która część mojej wypowiedzi wyrażała "brutalną pogardę" - pytam z czystej ciekawości bowiem chciałbym ocenić czy to przeniesienie własnych cech osobowościowych czy tylko emocjonalna wypowiedź "apoglety" Otta"?
Z poważaniem, V.

@kempen
Pinio - (o ile pamiętam) - kolega z ławki pozdrawia.
@melon92
a może skoro socjum Syców "obstawia" Pisarzowice zająć się eksploracją okolic Kępna? Osobiście chętnie pomacham łopatą (jesli tylko czas i obowiazki służbowe pozwolą) . Na początek proponowałbym okolice Chojęcina w miejscach usytułowania niemieckich radarów - o ile oczywiście wolno tam cokolwiek robić. Dlaczego akurat tam? Bo jakkolwiek, cmentarze ewangielickie to cel zbożny i ze wszech miar zasługujący na szacunek, uważam, że fajnie by było zabezpieczyć inne stanowiska świadczące o historii regionu.

Myślę Sławomirze, że Viggen ma po prostu odwagę odróżnić dobre od złego. To jeden z podstawowych procesów decyzyjnych w naszym życiu.
I myślę też, że przy podejmowanym przez Viggena wyborze nie wzięły góry żadne przejaskrawione sentymenty tylko chłodna ocena stanu rzeczywistego.