Zobacz zdjęcie
Galerie -> RÓŻNE -> HISTORIA KĘPNA I OKOLIC -> Grupa "OTTO" Poprzednie Następne
Zabici przez bandę Otta.
Kepno-socjum
Jest to krzyż znajdujący się nad mogiłą, w której spoczywają wymienione na tabliczkach osoby. Obok imienia i nazwiska podano wiek zamordowanych.
(W lesie pomiędzy Komorznem a Krzywiczynami)

Dodane przez: Ryczyn
  Ocena: Brak
Data: 11/09/2010 14:34   Komentarzy: 63
Wymiary: 1024 x 1365 pikseli   Liczba wyświetleń: 11531
Rozmiar pliku: 251.99kB     
      
   
Komentarze
2 #50 Mustava 25/04/2014 00:16   
Czyli to TO miejsce (na środku, biały krzyżyk wskazuje dokładne miejsce).
1104 #49 maniekkot 24/04/2014 20:02   
N:51*6'13,34" E:18*1'31,39" to współrzędne jest to poletko w środku lasu tuż na jego brzegu na starym dębie wisi krzyż z tablicą tak najprędzej to znajdziesz Nie wiem czy można tam dojechać zwykłym autem nie polecam można zostać byłem tam raz i bez GPS dziś bym tam nie trafił
538 #48 ares100266 20/05/2012 13:01   
MorgothB, bardzo podoba mi się Twoja argumentacja która nie uwzględnia faktu, że do Wyszanowa i Torzeńca to Niemcy w '39 przybyli w ramach gościnnych występów za pełne poparcie dwadzieścia lat wcześniej Powstańców Wielkopolskich przez obie te wioski.
Jakaś wdzięczność w końcu należała im się za zdradę, prawda?
Trzeba było wynagrodzić te krnąbne wioski na wyspie obojetności naszego pogranicza.
Pamięć do dobrych uczynków Polaków to Niemcy mieli, oj mieli, szczególnie, że wśród tych którzy wydawali rozkazy, byli Ci uczęstniczący we wcześniejszych wydarzeniach.

Wracając do roku 1945 i Szymonkowa
Masz rację, zadziwiające, że w ,,stosunku do tych cywilnych Niemców wszyscy wysuwają podejżenia o współpracę z tymi czy z tamtymi i są przekonani, że ich likwidacja zniwelowała zagrożenie wykrycia''.

Z pewnością Niemcy Ci byli oddanymi obywatelami III Rzeszy. Zapewne też pałali miłością to tych, którzy w czasie wojny wysadzali im pociągi i skrytobójczo mordowali ich mężów i ojców walczących o wielką rzeszę. A w '45 dalej bawili się po okolicznych lasach w chowanego.

Takich Niemców pałających miłością do własnej ojczyzny, Rosjanie sobie szczególnie upodobali w obdarzaniu ciekawymi rozrywkami.

Czysty przypadek decydował o tym, którzy Niemcy nie uciekali przed nadchodzącym frontem a którzy spokojnie oczekiwali nadchodzących wojsk sprzymierzonych.
Niemiecka rodzina Stocków z pewnością była wzorem niemieckich cnót i nie musiała się obawiać wyzwolicieli wśród których roiło się od dżenetelmenów z zasadami savoir vivre.

To zupełny przypadek, że np. Gertrudę Stock i jej rodzinę pozostawiono na majętności zarządzanej w czasie wojny przez jej ojca.

To czysty przypadek, że w mojej wsi, po wkroczeniu zaprzyjaźnionej armii w pierwszej kolejności pytano o pozostałych tutaj Niemców. Niestety, okazało się, że został tylko jeden. Nie można było zorganizować dobrej zabawy. Utopiono więc go w stawie, bo szkoda było amunicji.

To czysty przypadek, że w Namysłowie zaraz po wyzwoleniu w styczniu 1945 Rosjanie ustanowili burmistrzem Konrada Puchallę, mistrza budowlanego, zamieszkałego przy Krakauerstrasse 5 (Krakowska), tel. 519. Nie ewakuował sie on do Kamiennej Góry jak pozostali mieszkańcy i pozostał w mieście. W ramach odwiecznej rosyjsko-niemieckiej przyjaźni Rosjanie pozostawili mu nietknięte i w pełni urządzone mieszkanie. Został zaakceptowany przez namysłowskie NKWD. A do Kępna to nam Rosjanie przywieźli swoje władze. Ciekawe...
Dla namslauera i nazistowskiego landrata Ernsta Heinricha Konrad Puchała był zdrajcą.
Cóż za niesprawiedliwa ocena!!! On był przecież tylko osobowym źródłem informacji o lokalnej partyzantce, niemieckich wojskach i ukrytych magazynach.

To czysty przypadek, że Rudzie postanowiono napotkanych Niemców zlikwidować.
Dla przypomnienia z Waszego Wieluńskiego portalu:
,,Grupa Rosjan wkraczająca do Rudy z okolicy Krzeczowa wzięła do niewoli Niemców stacjonujących w dworku. Pomimo poddania się los jeńców był przesadzony, kazano im rozebrać się do bielizny, odprowadzono w okolice wykopanych okopów i tam z broni maszynowej rozstrzelano.
W kolejnych dniach Rosjanie przetrząsali teren w poszukiwaniu niedobitków niemieckiej armii. W jednym z domów przy drodze Ruda - Nowy Świat w piwnicy ukryło się sześciu Niemców. Z tej też piwnicy zostali wyciągnięci przez Rosjan. Wój mojego rozmówcy został wezwany przez jednego z Rosjan w celu zobaczenia, jak to Rosjanie prostują Niemców. Na drodze stał czołg, pod którego gąsienice układano Niemca. Następnie czołg ruszał, rozjeżdżając jeńca. Po kolei śmierć pod gąsienicą ponieśli pozostali, jak wspomina wój, krew płynęła potokiem po wiejskiej drodze.''

Ponieważ Rosjanie uwielbiają ,,ruską ruletkę'', to akurat tych ze Szymonkowa i Namysłowa zagoniono do katorżniczej pracy na rzecz odradzającego się państwa polskiego.
Za to tych w Rudzie czy mojej wiosce otoczono opieką i zapewniono należytą rozrywkę.

Tak, ,, to Z A D Z I W I A J Ą C E, że w stosunku do tych cywilnych Niemców wszyscy wysuwają podejżenia o współpracę z tymi czy z tamtymi i są przekonani, że ich likwidacja zniwelowała zagrożenie wykrycia''.
Cóż za naiwność granicząca z mądrością...
69 #47 MorgothB 19/05/2012 14:52   
Seba87 napisał/a:
Mieli odmówić wykonania rozkazu?

Racja, lepiej bezmyślnie rozwalić dzieci, kobiety i starców. Typowe dla umysłów spranych totalitaryzmami - czy to nazizmem czy komunizmem. Nazistów i komunistów jednak nie bierzesz w obronę, hmm... Pewnie taki Otto Schimek to dla Ciebie d*pa nie facet, bo odmówił wykonania rozkazu (rozwalenia złapanych Polaków) z którym się nie zgadzał i dał się zabić. OK, rozumiem.

Poza tym istnieje możliwość odmowy wykonania rozkazu (nawet ustnego), jeśli nie jest on zgodny z prawem.

Seba87 napisał/a:
Widzisz różnicę pomiędzy mieszkańcami Torzeńca i Wyszanowa a tymi ofiarami?

Nie, jedni i drudzy to bezbronni cywile rozwaleni przez uzbrojonych bydlaków. Różnicę widać natomiast pomiędzy oprawcami - jedni podlegali (przynajmniej teoretycznie) pod sądownictwo wojskowe, drudzy mieli niczym nie skrępowane pole działania i byli panami życia i śmierci.

Zadziwiające, że w stosunku do tych cywilnych Niemców wszyscy wysuwają podejżenia o współpracę z tymi czy z tamtymi i są przekonani, że ich likwidacja zniwelowała zagrożenie wykrycia. Żołnierze niemieccy w Wyszanowie w sumie też rozwalali profilaktycznie - "kto wie czy ten Polak/Polka nie chowa broni w domu i nie kropnie naszego oficera (albo mnie!) gdy nikt nie będzie patrzył... lepiej go zneutralizować, to tylko jedna kulka, a spokój ducha - ogromny".
68 #46 Seba 19/05/2012 13:39   
MorgothB napisał:
Seba, Kordzik wszystkich własnoręcznie nie zlikwidował. Sprawcami byli żołnierze grupy, toteż ta zbrodnia (jak i inne) kładzie cień na działalności całego ugrupowania, niezależnie od tego ilu komunistów w międzyczasie jej członkowie zabili i kto wydał rozkaz akurat w tym przypadku.

Nota bene Kordzik to jeden z dowódców oddziału. Mieli odmówić wykonania rozkazu? Nie dowiemy się co czuli, ale sami zapewne mieli wątpliwości, co robić. Czy puścić ich wolno i ryzykować śmiercią czy przetrzymywać ich jak najdłużej się da czy - niestety - zabić. Kordzik bez porozumienia z Ottem (było o tym w jakimś opracowaniu, nie przypomnę sobie gdzie o tym dokładnie czytałem) zabił tych ludzi. Kilka dni po tym zdarzeniu KORDZIK ZOSTAŁ ZABITY JAKO ZDRAJCA! Czy to zdarzenie nie miało na to wpływu?
MorgothB napisał:
Powiedz to mieszkańcom Torzeńca i Wyszanowa, którzy stracili swoich bliskich w pierwszych dniach WOJNY. Jesteś w stanie to zrobić? Argumentów broniących żołnierzy WH jest równie dużo i są równie słabe.

Tutaj zacytuję fragment najnowszego komentarza, dostępnego tutaj.
ares100266 napisał:
2.Zabił Niemców w Szymonkowie? Zabił. A nie od dziś wiadomo, że Niemcy, którzy pozostali na terenie kraju po wkroczeniu Armii Czerwonej w żadnym wypadku nie współpracowali wcześniej z wywiadem radzieckim, tylko donosili o ruchach armii radzieckiej partyzantom. Po przypadkowym odkryciu przez nich kryjówki, partyzanci nie mieli żadnych powodów żeby ich nie wypuścić. Przecież to nie możliwe, aby ci Niemcy wskazali bezpiece miejsce, gdzie odkryto kryjówkę. Honor nakazywałby im milczenie. Nawet podczas przesłuchań. Ale co to by były za przesłuchania? Ot miła pogawędka przy kawce. Wśród nich na pewno nie było też nikogo, kto rozpoznał któregoś z partyzantów i mógł wskazać nowej władzy ich rodziny.
To nie mogło się zdarzyć, bo wiadowo, że Nimcy w 1945 byli naszymi braćmi. A szczególne milczenie zachowałyby zabite tam niewinne dzieci.
To zdumiewające, że mając do wyboru życie Niemców oraz własne i swoich rodzin wybrali własne. To zdumiewające. Jestem przekonany, że każdy z nas postąpiłby odwrotnie i naraził własne bidulki na represje ze strony władzy, która jak wiadomo szczególnie troszczyła się o rodziny pozostawione na pastwę losu przez ojców i mężów, którzy zapragnęli zabawić się w ,,zielonej szkole''

Widzisz różnicę pomiędzy mieszkańcami Torzeńca i Wyszanowa a tymi ofiarami?
Przepraszam również za tak późną odpowiedź, ale nie przeoczyłem Twój ostatni komentarz zawstydzony
69 #45 MorgothB 11/02/2012 00:09   
Seba, Kordzik wszystkich własnoręcznie nie zlikwidował. Sprawcami byli żołnierze grupy, toteż ta zbrodnia (jak i inne) kładzie cień na działalności całego ugrupowania, niezależnie od tego ilu komunistów w międzyczasie jej członkowie zabili i kto wydał rozkaz akurat w tym przypadku.

Pamiętaj, że to była wojna i ZAWSZE na wojnie giną niewinni.

Powiedz to mieszkańcom Torzeńca i Wyszanowa, którzy stracili swoich bliskich w pierwszych dniach WOJNY. Jesteś w stanie to zrobić? Argumentów broniących żołnierzy WH jest równie dużo i są równie słabe.

Emocji w tej sprawie już dawno się pozbyłem. Ale co usłyszałem od mieszkańców mojej okolicy - pamiętam i bronić tego będę.
68 #44 Seba 10/02/2012 23:40   
MorgothB, ja również będę nazywać oddział Otta ODDZIAŁEM, nigdy "bandą".
Już nie raz i nie dwa broniłem ich na stronach socjum i będę to robić dalej. Pamiętaj, że to była wojna i ZAWSZE na wojnie giną niewinni. Co do ofiar wspomnianych na powyższym zdjęciu, również nie raz i nie dwa pisałem, iż zostali oni rozstrzelani z rozkazu Krodzika - o czym wspomniała Dxdan w listopadzie 2010 roku. Przypomnę Ci jeszcze, iż niedługo po tym fakcie Kordzik został zabity przez oddział Otta 14 listopada 1945 roku. Z relacji Mariana Sobczaka "Florianowicza" wyglądało to następująco:
"Było to około 14 listopada br. [1945]. Wolski, Kordzik, Łan i nieznany mi ksiądz byli razem na weselu w powiecie kępińskim. Z wesela tego pojechali bryczką na miejsce umówionego spotkania Kordzika z Ottem. Podczas drogi zostali zatrzymani przez ludzi Otta, którzy zabrali Kordzika do pobliskiego domu. Za chwilę Wolski usłyszał strzały, po których wyszedł do niego Otto i, zaprowadziwszy go do domu, powiedział mu tam, że zdrajca Kordzik zginął.


Zauważ Morgoth iż do śmierci Kordzika doszło niespełna miesiąc po wydarzeniach w Szymonkowie, które rozegrały się z rozkazu tegoż Kordzika.
Przypomnij sobie jeszcze dyskusję pod tym zdjęciem: http://www.kepnos...o_id=21429 i przeanalizuj te materiały jeszcze raz, na spokojnie, bez emocji.
91 #43 capitaneus1 10/02/2012 21:31   
Dmkm, nie wtrącasz się. Dzieki takim Osobom jak Ty z pewnością jest mniej wojen usmiech
422 #42 dmkm 10/02/2012 20:22   
#40 | MorgothB
#41 | capitaneus1

A ja, zanim oberwę po gębie za wtrącanie się, proponuję każdemu Schnecke z Glanzem, zająć nią usta oczy i palce Wink
A potem na zgodę po lukrowanym buziaku! buziak
91 #41 capitaneus1 10/02/2012 20:01   
Nie będziesz mi mówił, co mam robić. Kiedy będę chciał, będę używał "wtrąceń" i nie będę pozostawiał swoich uwag dla siebie. Proponuje kubeł zimnej wody.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Monografia Kępna z 1815

Czytaj publikację


bądź pobierz książkę
(ok. 35MB)
Do zobaczenia Efka![0]
Kalendarz

Brak wydarzeń.

Złap nas w sieci NK  FB  BL  TVN24
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· O narodowościach na ...
· Preisner Zbigniew
· Syfony Szklane
· Osiedle Kopa - pytan...
· Historia i informacj...
· Leczenie AMD
· Magnesy stolarskie?
· Części samochodowe?

Losowe tematy
· Znalezione
· Kontakt
· Bledzianów
· Krawiec Lis z Kępna
· Co Kępno ma wspólne...
Najwyżej oceniane zdjęcie
Zdjęcie miesiąca Kwiecień
Kościół na Pólku widziany znad stawu Brzezisko
Liczba ocen: 1
Punktów: 5
Archiwum
44,467,374 unikalne wizyty