Gratuluję pomysłu. Dbajcie o ten kawałek przedwojennej granicy. Takich śladów jest coraz mniej, niestety.
Może udałoby się nanieść na zachowane kamienie ich numery? Ja mieszkam zaaa daleko by wziąć udział. Będę chciał odwiedzić kępiński odcinek granicy w sierpniu br.
Pozdrawiam